poniedziałek, 31 marca 2008

Lepie nasiona, szukam miejsca na swoje drzewo na nowej ziemi, ciagle jeszcze nie moge sie zadomowic w tej Australii, dzisiaj jednak powstawal kon, mozolnie, powolnie, juz coraz chlodniej i lepienie w warsztacie-pracowni otwartej to wyzwanie...zmagam sie tez z energia, z wyzwalaniem porannej energii, jak zmusic sie do pracy rano, wtedy kiedy kiedy akurat mam czas na gline......

Brak komentarzy: